2024-11-21
2020-07-17
Jak ujawnia serwis Prawo.pl, forma przyznawania nagród pracownikom urzędów skarbowych skłania ich do nakładania kar na podatników i budzi spore kontrowersje.
Ich wysokość jest bowiem uzależniona od liczby zakończonych kontroli lub wydanych decyzji o zabezpieczeniu. Istnieje nawet specjalny przelicznik, który stawia podatników z automatu na przegranej pozycji, bo urzędnikom po prostu nie opłaca się polubowne załatwianie spraw.
Jak się okazuje pracownik urzędu skarbowego dostaje 100 proc. nagrody, jeśli w kwartale zakończy minimum trzy kontrole celno-skarbowe. Nagradzane są także dodatkowe wpłaty, duże przypisy, decyzje o zabezpieczeniu, udział w zorganizowanych akcjach, utrzymanie sprawy przez drugą instancję i sądy.
Sprawę tę komentuje doradca podatkowy, dr Hanna Filipczyk.
- Jestem zwolennikiem ugodowego załatwiania spraw podatkowych, opartego na porozumieniu między podatnikiem a organem podatkowym. Dlatego uważam, że jednym z parametrów oceny powinno być to, ile decyzji podatkowych wydanych w danym okresie nie zostało zaskarżonych przez podatników. To, że udało się dojść do porozumienia dobrze realizującego interesy obu stron sporu, jest sukcesem tak podatnika, jak i urzędnika. Dotyczy to zwłaszcza decyzji o dużych „przypisach” – urzędnik, który przekonał podatnika o poprawności takiej decyzji, zasługuje na nagrodę. W przyszłości, gdy – mam nadzieję – do polskiego systemu zostanie formalnie wprowadzona możliwość zawierania z podatnikami ugody procesowej oraz mediacja podatkowa, należy premiować wykorzystywanie przez urzędników tych narzędzi. – pisze w swoim artykule na łamach portalu.
Autorka sugeruje również, że jednym z kryteriów oceny powinna być jakość obsługi klienta. Jej zdaniem to właśnie urzędnik, który czynności na rzecz podatników realizuje kompetentnie i szybko, powinien zasłużyć na premię.
Szkolenia